f·p·p · p·r·o·d·u·c·t·i·o·n·s   GRY | SERWERY GIER | BANNERY
 



 
 


news.fpp.pl
Podłącz nasz
baner
 





  f·p·p · n·e·w·s | Recenzje | Team Sabre i Fist Alpha

Recenzje

Team Sabre i Fist Alpha

Tak to juz bywa w tym materialnym świecie, że gdy jakaś gra sprzeda się dobrze to nieuniknionym staje się wydanie do niej dodatku. Dzisiaj chciałbym zrecenzować dwa takie dodatki: Vietcong: Fist Alpha oraz Delta Force Black Hawk Down: Team Sabre

  • SPRAWY OGÓLNE

    Vietcong to gra stworzona przez Pterodon oraz Illusion Softworks, która od początku wywoływała sprzeczne uczucia wśród graczy. Jedni twierdzili, że gra jest wysoce niedopracowana i przez to niemal niegrywalna, drudzy natomiast pomimo ewidentnych wad potrafili dojrzeć w niej niezwykły klimat konfliktu wietnamskiego oraz ogromną pieczołowitość z jaką zostały wykonane niektóre elementy tego tytułu. Osobiście zaliczam się do grupy drugiej i Vietcong uważam za produkcję udaną

    Black Hawk Down sprzedał się bardzo dobrze na całym świecie. Niemały wpływ na taką sytuację miał film pod tym samym tytułem. Oczywiście i w przypadku tego tytułu znaleźli się sceptycy, którzy twierdzili, że gra zanadto odeszła od swych korzeni, by zamiast taktycznej rozgrywki oferować jedynie przyzwoitą strzelaninę.
    No ale dość juz tej wstawki historycznej zobaczmy co takiego są w stanie zaoferować nam dodatki

  • MAMO GDZIE JA JESTEM ?! – czyli o fabule słów kilka

    Fist Alpha przenosi nas w czasy sprzed tych zaprezentowanych w wersji podstawowej. Wcielamy się w rolę starego wyjadacza Warren'a Duglas'a, który pomimo zmęczenia otaczającą go sytuacją wciąż pozostaje jednym z najlepszych żołnierzy w swoim oddziale. Dodatek pozwoli nam prześledzić wydarzenia przed i w trakcie budowy bazy w Nui Pek. Przed naszym oddziałem (który poza Duglas'em wzbogacił się także o nowego przewodnika – Ngyen'a Nham'a) stawiane są dość zróżnicowane zadania, od uwalniania zestrzelonych pilotów, poprzez niszczenie tajnych magazynów przeciwnika, aż do cichej infiltracji baz (misji jest w sumie siedem).

    W Team Sabre autorzy postanowili odejść od prezentacji rzeczywistych konfliktów i zaoferowali nam wizję wydarzeń, które mogłyby nastąpić w niedalekiej przyszłości. Przed graczem postawiono dwie kampanie (jedną w południowo amerykańskiej dżungli gdzie zwalczamy baronów narkotykowych oraz drugą na pustyniach i wyspach wokół złóż ropy w Iranie). W zasadzie wszystkie misje są osadzone w ramach konkretnej operacji, ale brak jest jakiejś złożonej fabuły, która by je łączyła. Nie wcielimy się w rolę konkretnego żołnierza – dane nam będzie jedynie oglądać świat oczami jednego z członków oddziałów Delta Force, US Marines lub brytyjskiej jednostki SAS bez wgłębiania się w ich życiorysy.

  • MAMO JAK TU PIĘĘĘĘKNIE !! – czyli o tym co bije po oczach

    Vietcong nigdy nie oferował w sferze graficznej jakiś niespotykanych wodotrysków, można było nawet powiedzieć, że w kilku aspektach był krokiem wstecz, ale nie oznacza to bynajmniej, że grafika jest brzydka. Modele broni oraz wszystkich pojazdów prezentują się naprawdę świetnie. Dodatek nie zmienił zbyt wiele w tej kwestii – dodano kilka elementów przyrody, jak wysoka trawa oraz wzbogacono nasz arsenał. Niestety cena tych dodatków jest moim zdaniem zbyt wysoka i nawet na najsilniejszym sprzęcie gra potrafi nieźle przyciąć.

    Grafiki Team Sabre również nie można jednoznacznie ocenić. Z jednej strony mamy elementy, które zachwycały w wersji podstawowej (niesamowita woda i wspaniałe wybuchy), natomiast z drugiej nie sposób nie zauważyć dość słabych tekstur i niezbyt wysokiej jakości niektórych modeli. Wiadomo, że w kolejnym tytule od NovaLogic - Joint Operations: Typhoon Rising bardzo duży nacisk położony zostanie na wierne odwzorowanie terenów leśnych, niestety widać panom z Ritual, którzy za dodatek byli odpowiedzialni nie dostarczono najnowszej wersji silnika, bo podczas gdy misje pustynne trzymają pewien poziom, to o tych w dżungli już tego powiedzieć nie można.

  • BAZA!! NIC NIE SŁYSZĘ !! - Czyli o muzyce i dźwięku

    O tym aspekcie w Vietcongu można powiedzieć tylko jedno – perfekcja. Muzyka została żywcem wyciągnięta z epoki. Piękne partie gitarowe i ten nieziemski dźwięk organów powodują, że od razu przed moimi oczami pojawiały się obrazki z Czasu Apokalipsy. To samo można powiedzieć o dźwiękach broni oraz głosach głównych bohaterów. Wszystko jest dokładnie takie jak powinno. Team Sabre również nie ma się czego wstydzić w sferze dźwiękowej, jednak w czasie rozgrywki uświadamiamy sobie, że wszystkie te motywy już słyszeliśmy w podstawce i po kilku chwilach muzyka i odzywki naszych żołnierzy schodzą na plan dalszy.
  • POSTRZELAJMY DO KOLEGI Z BLOKU – multiplayer

    Vietcong ma już sporą rzeszę fanów na całym świecie,. Tryb multiplayer podobnie jak i single jest czymś dość wyjątkowym. Odpowiednie mapy, bardzo rzeczywiste podejście do spraw związanych z bronią oraz klasy postaci sprawiają, że wrażeń z mp nie można porównać z żadną inną taką grą. Wciąż trwają dyskusje fanów czy wyważenie broni jest odpowiednie (Amerykanie dysponują świetnym arsenałem, teraz wzbogaconym dodatkowo o Stena, podczas gry strona wietnamska dysponuje tylko jedną poważną odpowiedzią w formie Kałasza) jednak jak wynika ze statystyk, da się z tym przeżyć skoro liczba graczy utrzymuje się na dość wysokim poziomie

    Delta Force zawsze pokazywała swoje największe atuty w trybie mp. Nie inaczej jest i tym razem. Team Sabre wzbogaca wersję podstawową o nowe mapy oraz o nowe rodzaje broni. Jednak nie wpływa to w jakiś kolosalny sposób na samą rozgrywkę. Wersja podstawowa była na tyle dobra, że dodanie kilku dość neutralnych elementów nie jest w stanie zmienić tego obrazu.

  • CZAS NA KONKRETY

    No dobra, a jak to się sprawdza w akcji??

    Po pierwszym uruchomieniu Fist Alpha od razu poczułem się jak w domu. Ten sam klimat i te same błędy z AI. Misje przeszły tylko kosmetyczne zmiany – teraz znacznie lepiej da się wyczuć elitarność jednostki w skład której wchodzimy. Jednak siedem misji dla prawdziwego fana Vietcong będzie stanowić rozrywkę na kilka godzin, po których pozostaje rozbudzony apetyt na jeszcze.. Jednak to co najważniejsze to wzbogacenie trybu multi. Wszystkie elementy dodane do mp zostały odpowiednio przemyślane i nie są zwykłymi zapychaczami tylko naprawdę cennymi urozmaiceniami.

    Z dodatkiem do Delty nie jest już moim zdaniem tak różowo. Wciąż odnosiłem wrażenie, że wszystko co dostaliśmy w TS zostało stworzone na siłę, bez jakiejkolwiek finezji i zaangażowania. Wersja podstawowa miała w sobie to “coś” co sprawiało, że grało się w nią z zainteresowaniem, w rozszerzeniu nic takiego już nie stwierdziłem – ot kolejny dodatek wymuszony prawami rynku. Dodatkowo budowa misji (my kontra reszta świata) jeszcze bardziej nie przypadają mi do gustu niż miało to miejsce w wersji podstawowej.

  • WYNIKI

    Moim zdaniem gry zasługują na następujące wyniki:

    Delata Force – Black Hawk Down: Team Sabre
    Grafika – 6,5/10
    Muzyka – 7/10
    Miodność – 6/10


    Vietcong: Fist Alpha
    Grafika - 7/10
    Muzyka – 9,5/10
    Miodność – 8,5/10


  • LINKI
  • Vietcong
  • Delta Force Black Hawk Down: Team Sabre







  •  + DODAJ NOWY TEMAT 




    --------------------------------------
    Autor: [FPP]Yargoth
    Aktualizacja: 03·12·2003 - 07:01



     : DRUKUJ 

  •      




       


    f·p·p · p·r·o·d·u·c·t·i·o·n·s © 2000-2005 f·p·p productions. Skontaktuj się z nami w celu uzyskania dodatkowych informacji.
    Przeczytaj reklama z nami, aby dowiedzieć się jak ukierunkować swoje produkty i usługi do graczy.


    Dzisiaj jest Czwartek · 28 Marca · 2024
    Strona wygenerowana w 0.222598 sek.